Przyjaciółka kupiła sobie sukienkę z okazji czyjegoś ślubu. Problem w tym, że szansa na to iż ktoś inny również będzie mieć taką samą jest duża. Postanowiła wzorem naszego guru Gok Wana (w UK prowadzi m.in. program Jak dobrze wyglądać nago ) uszlachetnić ubranko paroma dodatkami. Ja wystąpiłam w roli ekhem krafcowej.
Sukienka z wyprzedaży (całe 7 euro)
Chyba załapię się jeszcze na chwalenie się u Titanii
Pin It
prosta ozdoba, ale po co dawać więcej skoro sukienka sama w sobie bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńSukienka świetna, do tego cudowna czerwień no i delikatne uszlachetnienie ...
OdpowiedzUsuńno proszę, grunt to inwencja. Gok sie w koncu na cos przydaje :)
OdpowiedzUsuńtak... najlepsze są takie oryginalne kreacje :) ciekawie Ci to wyszło, teraz możecie mieć pewność, że nikt nie będzie miał takiej samej :)
OdpowiedzUsuń