sobota, 8 października 2011

Karmnik domowej roboty

Dorwałam fajną książkę o ogrodzie dla milusińskich. Jest tam masa projektów mająca na celu zainteresowanie dzieci obserwowaniem przyrody poprzez zwabienie do ogrodu owadów i zwierzątek.
(mi zależy szczególnie na ptakach, które żywią się ślimaczyskami, które to zżerają moje nieliczne kwiaty).

Zaczełyśmy od karmnika dla ptaków.
Następny w kolei jest hotel dla biedronek- te zżerają robale, które dojadają resztki po ślimakach.
Plusem tych projektów jest to, że są bardzo proste w wykonaniu, używają rzeczy dostępnych w każdym domu i w większości opierają się o recycling. (naprawdę niechcący wszystko ostatnio jakoś ekologicznie przerabiam, wcale jakoś nie świruję nt. recyclingu)

 Tak więc potrzebne są karton po mleku lub soku, klej lub taśma dwustronna, drucik, patyk ( ja miałam taki do szaszłyków) kolorowa folia my użyłyśmy reklamówek (chciałoby się pomalować albo obkleić fajnym papierem, ale moja dwulatka jest baaaardzo niecierpliwa i zanim by to wyschło straciłaby pewnie zainteresowanie) no i najważniejsze mieszanka nasionek dla ptaszków.

 W dnie pudełka zrobiłam kilka dziurek żeby woda mogła wyciekać

 I gotowe

- biiiirds obiad!!! biiiiirds!
Ciążko było małej zrozumieć, że ptaszki nie od razu przylecą.
Trzeba może się ogłosić w Ptasim Radiu

Karmnikiem sie chwale u Titanii idzcie zobaczyc czym zabijaly czas inne babeczki
Pin It

3 komentarze:

  1. Świetne!
    Hotel dla Biedronek! - nie no! musisz nam podac przepisa na niego! chetnie ujrzymy ten twór w Twórczym Weekendzie :)
    kochana, możesz dać linka do zabawy w poscie?

    OdpowiedzUsuń
  2. to się dopiero nazywa pomysłowość :)
    pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wymyśliłaś z tym karmnikiem!
    Namówię dzieciaki i może na świetlicy zrobimy podobne?!

    OdpowiedzUsuń