sobota, 23 lipca 2011

Zagłówek i foremki


Ten oto zagłówek stał ukryty w salonie za kanapą
 Odrobina białej farby i wuala

żeby łyso nie było trzeba było zawiesić coś do łapania kurzu


 A jak już się rozpędziłam dzisiaj z tymi foremkami to końca nie było
 śniadanko

obiadek
chwała temu kto wymyślił ciasto francuskie w arkuszach

Pin It

5 komentarzy:

  1. fajny ten makeover zagłowka i kurzołapy też pomysłowe, szczególnie ten dyndający imbryczek :)
    super zabawa z foremkami, byc kreatywnym - to jest to!
    widzę, że pieczesz z francuskiego ciasta :) zabawne, ja własnie wczoraj po nie sięgnełam w tesco. u mnie będą wkrótce "pies", zobacze jak mi wyjdą :)
    Twórczy Weekend już ogłoszony, możesz się linkowac :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Foremka imbryczka rewelacyjna...Czy to gips? I te wzorki na kurzołapkach...

    OdpowiedzUsuń
  3. to nie gips to "air dry clay" taka masa modelarska, nie trzeba wypiekac po prostu schnie na powietrzu

    dzieki za odwiedziny

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna metamorfoza zagłówka :)
    Jakby co to czekam jeszcze na zdjęcia salonu zrobionego na szaro ;)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tam lubię kurzołapy ;),a ciasto francuskie w arkuszu to jest to.Ile daje możliwości,na słodko,słono.Do wyboru,do koloru!

    OdpowiedzUsuń