Takie to poduchy popełniłam jeszcze przed końcem starego roku.
Poduchy były prezentem dla wielbicielki tych samochodów.
Wzieły się zrobiły w półtora dnia, czyli migusiem. Czysta przyjemność taka praca.
A to już moje bożonarodzeniowe strucle z makiem w nowej odsłonie.
Poduchy pokazuję w Twórczym Weekendzie Pin It
strucla w sosnowym lesie - mmmmm
OdpowiedzUsuńchetnie zostanę leśnym krasnoludem aby spałaszować ten słodki wałeczek :D
Poduchy z autkami sa czadowe :) na pewno ucieszyłyby niejednego małego dżentelmena.
OdpowiedzUsuń