Pewnie kiedyś wspominałam jak bardzo nie lubię gotować. Ale od czasu do czasu coś mnie opętuje i po prostu muszę! A jak już mnie opęta to na dobre. Sobota upłynęła mi w kuchni.
Ciasto czekoladowe z....burakami
Jakkolwiek odpychająco to brzmi warte jest spróbowania. Szczególnie jeżeli kiedykolwiek próbowaliście ciasta marchewkowego opcja z burakami wcale nie jest straszna.
Pierwszy raz widziałam takie połączenie w programie Kirstie Allsopp "Kirstie's Homemade Home" czyli "Domowej roboty dom Kirstie".
Kirstie brała udział w kilku konkursach m.in. w pieczeniu (ale też filcowaniu, szyciu itepe) i właśnie wkonkursie na ciasto udział brał pewien Pan co to piekł czekoladowe ciasto z burakami. Sama idea zagnieździła mi się w głowie i jako że niedawno podobny przepis wpadł mi w ręce to i popełniłam owe cuś.
podaje przepis dla głodnych przygód:
250g ugotowanych, startych buraków (dla odważnych zamiast trzeć pokrójcie buraki w kosteczkę)
100g gorzkiej czekolady (przynajmniej 70%)
125g masła
150g ciemniego cukru muscavado
150g jasnego cukru muscavado ( jako że ten cukier kosztuje ciut więcej niż biały, to użyłam 300g białego)
3 jaja ubite
225g mąki self-rising ( w Irl można kupić mąkę czystą lub z dodatkiem proszku do pieczenia i to właśnie o taką mąkę się rozchodzi)
30g kakao
Rozpuść czekoladę i odstaw do ostygnięcia. Wymieszaj masło, cukier i ubite jaja. Wrzuć rozpuszczoną czekoladę i starte buraki i wymieszaj łyżką.
Piecz w 180 'C od 35 do 50min aż będzie dokładnie upieczone
można udekorować farbowanym na różowo lukrem ( mi się skończył czerwony barwnik więc posypałam cukrem pudrem)
Quiche czyli kisz
To był sobotni lunch
Quiche szeroko znany na Wyspach. A idea jego jest prosta. Spód z kruchego ciasta (ja kupiłam mrożone arkusze) 3 jajka, kremówka i co tam macie w lodówce. Ja miałam mrożony szpinak, kiełki sojowe, tofu, szyneczkę. Miesza się wszystko (jak na omlet), wylewa na ciastowy spód i do piekarnika 180C aż się brzegi ciasta zarumienią. Jakieś 20min
Na sobotni obiad był wegetariański stir fry z makaronem. Wspomnień czar z mojej wegetariańskiej dekady życia. No i oczywiście mała zjadła makaron a Gri nie ruszył tego wcale :( Fotki nie wstawiam.
Efekty opętania wstawiam na 51-szy Twórczy Weekend
acha uzupełniłam post z sernikiem imbirowo-limetkowym o przepis na sernik (: Pin It
Ciasto marchewkowie lubię ale burakowe jeszcze mnie nie skusiło... za to... hm... dawno nie jadłam quiche..... Narobiłaś mi smaka :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie brzmi to ciasto burakowe, może kiedyś upiekę. Zapiekanka wygląda bardzo smacznie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też nie znoszę gotować, brrrr. Ale za to uwielbiam robić domki z piernika ;) Kisz godny uwagi, chyba wypróbuję. Jak się to ciasto nazywa?
OdpowiedzUsuńtutaj sie nazywa shortcrust . w zamrazalnikach mozna znalezc shortcrust czyli kruche, puff pastry czyli francuskie i filo pastry, czyli nie wiem, ale wyglada jak francuskie
OdpowiedzUsuńco za pyszności - na 100% wypróbuję to ciasto z burakiem :) a co do kiszu to rzeczywiście jest prosty - może służyć nawet jako "opróżniacz" lodówki :) niemal wszystko można tu dodać :) ale ja gdzieś słyszałam - choć nie jestem pewna ile w tym prawdy - że tarty są na kruchym a kisze na francuskim
OdpowiedzUsuńtak czy siak - DOBRE JEDZONKO :)
ja nie raz kupowałam quiche i za każdym razem był na kruchym spodzie, tak jak tarta :)
UsuńZaintrygowało mnie to ciasto z burakami - o marchewkowym słyszałam, ale jeszcze nie jadłam - może kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym burakowym ... marchewkowe kilka razy piekłam, jest pyszne!
OdpowiedzUsuńNic tak nie poprawia humoru jak udane gospodarowanie w kuchni :) ja tez lubię sobie do czasu do czasu pogospodarować
OdpowiedzUsuńciasto z burakami mnie nie dziwi - wszakże buraczki są słodkawe, tak jak marchewka
kirstie allsopp znam :) nawet posiadam jej ksiązkę, być moze jest tam własnie przepis na to ciasto. a quiche lubie, zwłaszcza z bekonem/szynką